XXXII Bieg Chomiczówki oraz X Bieg o Puchar Bielan odbyły się 18 stycznia w Warszawie. W obu biegach wzięli udział Nasi reprezentacji, To dopiero początek sezonu biegowego, po mimo to nie ma weekendu podczas, którego nasi Zawodnicy nie reprezentowaliby barw DOGOŃ. Zima w tym roku rozpieszcza biegaczy, jednak napewno warto czasami przerwać żmudny trening przygotowujący do wiosennych startów i urozmaicić sobie treningi startem w imprezie biegowej.
Wczesnowiosenna aura tej zimy przywitała Nas również podczas tego biegu. Na zewnątrz +3 stopnie, zapowiadane opady deszczu postanowiły oddalić się w siną dal i dzięki temu mogliśmy bez przeszkód rozkoszować się ostatnimi minutami do naszych startów. W biegu o Puchar Bielan na dystansie 5 km pobiegło dwóch naszych reprezentantów. Daniel Michałowski ukończył bieg w z rewelacyjnym czasem poniżej 18 minut, tym samym otarł się o własny rekord życiowy. Mamy nadzieję, że tak mocny początek roku zwiastuję świetne rezultaty w dalszej części sezonu. Piotr Zdziarski złamał upragnioną granicę 20 minut i teraz zapewne marzy o złamaniu 19 min:) Oby tak dalej. Po ich starcie zrobiliśmy standardową dokumentację fotograficzną i udaliśmy się na linię startu. O godzinie 11.00 ruszył drugi bieg na dystansie 15 km. Trasa biegu przebiegała przez osiedle wielorodzinne, przy ograniczonym ruchu pieszym i samochodowym. Zawodnicy mieli do pokonania 3 pętle, każda po 5 km. Na trasie dopingowało ich wielu kibiców w różnym wieku. DOGOŃ także miała swoich kibiców, rozstawionych na trasie, którzy przyjechali specjalnie z Grodziska żeby wesprzeć kolegów i koleżanki. Pierwsi zawodnicy przekroczyli linię mety w czasie 45 - 46 minut, czyli w tempie nie wiele większym niż 3 min/km. Najszybszym zawodnikiem z DOGOŃ był Jarek Klimkiewicz, który pokonał dystans w niecałe 1h i 2 minuty. |
Bieg ukończyło również wiele osób w wieku ponad 70 lat. Pewnie większość z Nas chciałaby mieć takie zdrowie za te kilkadziesiąt lat, aby móc przebiec jakikolwiek dystans:) Ogromne brawa dla tych osób!!!
Można powiedzieć, że i tym razem nie obyło się bez życiówek....tylko jest jedno ale....dla większości z Nas był to debiut na dystansie 15 km, więc nie mogłobyć inaczej :) Czas na dalszą realizację planów biegowych i może występy w nieplanowanych biegach. Do zobaczenia na trasach biegowych! Pamiętajcie hasło i nazwa DOGOŃ zobowiązuję, więc trzymajcie się z tyłu. |
Opracowanie: Mariusz Ciesielski